Na trzecią edycję Konkursu Literackiego organizowanego w I Liceum Ogólnokształcącym
w Zielonej Górze napłynęły 19 utworów, w tym 12 wierszy od 4 autorów w kategorii poezja i 7 opowiadań od 6 autorów w kategorii proza. Jury pod przewodnictwem dyrektor I LO Pani Ewy Habich postanowiło przyznać:
I miejsce Robertowi Jerzynkowi z klasy 3F za opowiadanie „Krzyk sawanny”
nagrodę w wysokości 200,- zł;
II miejsce Darii Walusiak z klasy 3C za zestaw opowiadań „Granice wolności” oraz „Z pamiętnika Katrin” nagrodę w wysokości 150,- zł.
III miejsce Mateuszowi Janczakowi z klasy 3F za opowieść „Sen nad ruinami” nagrodę
w wysokości 100,- zł;
Ponadto Jury przyznało trzy równorzędne wyróżnienia po 50,- zł, które otrzymują:
- Hanna Walenciak z klasy 3D za opowiadanie „Matanka”,
- Karolina Barczak z klasy 4A za opowiadanie „Zapomniane stworzenia”,
- Daria Walusiak z klasy 3C za zestaw liryczno-graficzny trzech wierszy: „Hospicjum (pantum)”, „Niagara o nas” i Ursa Minor”.
Pozostali uczestnicy Konkursu otrzymają okolicznościowy dyplom i pamiątkowy kubek.
Wszystkim uczestnikom Jury dziękuje za przesłanie swoich tekstów oraz gratuluje nagrodzonym i wyróżnionym autorom, życząc dalszych sukcesów literackich.
Kubki i dyplomy za udział w konkursie otrzymują:
Magdalena Łosyk 4C
Aleksander Pęciak 4B
Aleksandra Przygrodzka 2F
Mateusz Walusiak 3A
* * *
Główny laureat konkursu I LO – Robert Jerzynek, okazał się jego zwycięzcą po raz drugi z rzędu. Napisał wariantywną opowieść „Krzyk sawanny”, przedstawiając to samo zdarzenie z kilku różnych punktów widzenia – oczami zwierząt i ludzi, w których każdy jest zarazem narratorem i głównym bohaterem. Zwierzęta słabsze jak antylopa są ofiarami, silniejsze jak lwica napastnikami, ludzie polujący na sawannie zabójcami zwierząt, a osierocone lwiątko poszukuje zabitej przez człowieka matki. Ukazany przez autora dziki świat Afryki dowodzi, że rządzą w nim odwieczne prawa dżungli, w myśl zasady słabszy musi zginąć, gdyż silniejsze zwierzę je zabija, aby jeść i żyć. Naruszenie tych zasad przyrody stanowi obecność człowieka, który poluje i zabija zwierzęta nie dla pokarmu, ale dla przyjemności. Jako uzurpator władzy nad ziemią człowiek niszczy jednocześnie świat natury i degraduje środowisko. Opowieść Roberta Jerzynka napisana jest świetnie pod względem narracyjno-konstrukcyjnym, akcja fabularna niezwykle misterna, żywa, pełna napięć i nieoczekiwanych zwrotów, interesujące przemyślenia i przesłanie końcowe.
Daria Walusiak została laureatką drugiej nagrody w konkursie za zestaw dwóch opowiadań. W humorystycznej mikroopowieści „Z pamiętnika Katrin” narratorem jest chomik, który prowadzi dzienniczek i skrupulatnie zapisuje zabawne historie z życia swojego i swojej pani, którą budzi co dzień czyniąc hałas w klatce. Druga opowieść „Granice wolności” dotyka już spraw bardzo poważnych. Jest to psychologiczna proza, w której narratorką i bohaterką jest młoda dziewczyna Marta, która, po sprzeczce z rodzicami, w przypływie gniewu wsiada na motor i w wypadku łamie kręgosłup. Zostaje inwalidką, która dla rehabilitacji psychicznej zaczyna pisać książkę właśnie pod wspomnianym tytułem „Granice wolności”. Dzięki pobytowi w szpitalu poznaje miłość swojego życia, który towarzyszy jej w trakcie wieczoru autorskiego w bibliotece. Przesłaniem opowieści Darii Walusiak jest pokonywanie własnych ograniczeń i akceptacja życia pod każdym względem oraz cierpliwe ponoszenie odpowiedzialności za własne czyny i wybory. Dowodzi ona, że nawet fatalny w skutkach wypadek może odmienić życie wewnętrzne i nadać mu głębszy sens. Oba utwory napisane fachowo pod względem konstrukcji warsztatowej, zawierają intrygującą i przemyślaną fabułę i ciekawe rozwiązania akcji.
Laureat trzeciej nagrody – Mateusz Janczak jest autorem opowiadania zbliżonego do thrillera historyczno-onirycznego. Jego opowieść grozy toczy się we współczesnym Mosulu, do którego udała się międzynarodowa grupa badawcza asyriologów. Wśród członków ekspedycji jest też Polak Antoni Niewiadomski, który chodząc po stanowiskach archeologicznych przenosi się nagle do VII wieku p.n.e., kiedy doszło do wojny Asyrii z Babilonią. W sennych wizjach ogląda rzeź starożytnych plemion i pożary pałacowych obiektów. Obraz niszczonego miasta kojarzy się bohaterowi z okupacją, grabieżą i mordem dokonywanych na ludności Warszawy w czasie II wojny światowej. Somnambuliczne wizje o wojnie, w których współczesność przeplata się z czasami historycznymi nabiera dodatkowego wymiaru w kontekście aktualnie toczonej wojny za naszą wschodnią granicą. Autor stopniowo buduje napięcie, fabuła nieschematyczne, ciekawa i wciągająca, utwór dobrze napisany warsztatowo, który czyta się lekko.
Hanna Walenciak jest autorką niezwykle poruszającej opowieści „Matanka”. Głównymi postaciami uczyniła bohaterów z powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”. Są tu zatem i Raskolnikow i jego siostry, a akcja utworu rozgrywa się w Petersburgu zimą w 1861 roku. Niespieszny ciąg narracyjny w niczym nie zapowiada dramatycznego końca. Utwór kończy się opisem tragicznej śmierci w Ogrodzie Letnim najmłodszej siostry Rodiona, która udała się tam w nocy w poszukiwaniu zagubionej wcześniej lalki. Dziewczynkę odnaleziono zamarzniętą z trzymaną w dłoniach matanką. Akcja wzruszająca, napisana nieźle pod kątem rozbudowanych opisów i warstwy dialogowej.
Karolina Barczak, tym razem zaserwowała opowiadanie o tematyce fantasy. Główna postać i zarazem narratorka utworu to Marysia, maturzystka o orientacji lesbijskiej, która z grupą znajomych wyjechała się zabawić nad jeziorem. Pod wpływem alkoholu, w nocy „zgubiła w lesie drogę powrotną do ośrodka. Wówczas znalazła chatkę, w której mieszkała Tanas – alseida, leśna nimfa uważana za pomniejsze bóstwo. Towarzyszyły jej zwierzęta – wilk, lis i kruk. Tanas była nekromantką i postanowiła zabić Marysię, którą jednak ocaliła piękna Leana – nimfa z jeziora. Marysia zauroczyła się w jasnowłosej zjawie i postanowiła częściej pojawiać się nad brzegiem akwenu, aby spotkać swoją uroczą wybawicielkę. Opowieść konstrukcyjnie zwarta, napisana dobrze językowo i warsztatowo, fabuła emocjonująca, frapująca i wartka.
Daria Walusiak za zestaw trzech tekstów poetyckich, obok II nagrody za prozę, zdobyła także wyróżnienie za lirykę. Spośród nadesłanych wierszy to właśnie jej wypadły najdojrzalej pod względem podjętej tematyki i zastosowania poetyckiej konwencji. Na zestaw „Nawigacja po Niebie” złożyły się trzy utwory. Pierwszy to pantum zatytułowany „Hospicjum”, w którym autorka podejmuje trudny i złożony temat ludzi nieuleczalnie chorych i ich umierania. Ale obok śmierci, wątku związanego z jej przekraczaniem i przechodzeniem na drugi świat, poetka daje nadzieję, że człowiek nigdy nie odchodzi samotnie. Towarzyszy mu lekarz z plakietką: nawigacja po niebie, który bezpiecznie przeprowadza umarłych do zaświatów. Dwa pozostałe utwory „Niagara o nas” i „Ursa Minor” mają koncepcję graficzno-liryczną z wykorzystaniem fotografii i nałożonego na nią tekstu. Z tym, że warstwa tekstowa na pierwszy rzut oka wygląda jak słowna rozsypanka lub labirynt, ale po przyjrzeniu się i podążaniu za wijącymi się wyrazami ułożonymi na kształt frazy Apollinaire’a, dochodzimy do sedna przesłania. Liryki zwracają na siebie uwagę, są niebanalne, konceptualne, z głęboką wymową miłosno-filozoficzną.
Robert Rudiak